Fotoksiążka od Saal Digital

0
2011
Rate this post

Wczoraj powitałyśmy Was z powrotem na blogu, a dziś chciałabym pochwalić się całkiem nowiutką fotoksiążką. Ale, ale… od początku.

Wszystko za sprawą Saal Digital Polska i możliwości przetestowania produktów od nich. Już od dłuższego czasu przybierałam się do wydruku swojego portfolio, jednak nie było albo okazji, albo weny do zabrania się za ten projekt. Na początku roku stwierdziłam, że czas najwyższy na stworzenie portfolio, tym bardziej, że w ostatnich tygodniach fotografia zdominowała moje życie. W momencie, gdy za sprawą PrzemekZwiedza dowiedziałam się o możliwości przetestowania wyrobów Saal Digital, wiedziałam, że to nie przypadek i że taka okazja nie zdarza się dwa razy. Zgłosiłam się do testów i zostałam wybrana, dzięki czemu obecnie w domu mam swoje własne portfolio, o którym myślałam od tak dawna.

Projekt

Saal Digital ma do pobrania na swojej stronie program, dzięki któremu można złożyć u nich zamówienie na dowolny produkt z oferty. Program sam w sobie jest bardzo intuicyjny, a wszystko jest porządnie opisane.

Projektując fotoksiążkę, można skorzystać z wielu gotowych szablonów dostępnych w programie, w które tylko wstawiamy wybrane zdjęcia, możemy także stworzyć swój własny w pełni indywidualny projekt. Druga opcja jest o wiele ciekawsza i daje możliwość zaprojektowania swojego własnego niepowtarzalnego projektu.
Ja pracując nad swoją fotoksiążką poszłam na kompromis pomiędzy oboma rozwiązaniami, ze względu na to, że zależało mi na jednakowych odstępach pomiędzy zdjęciami na kolejnych kartach książki. Korzystając z szablonów dostosowywałam je odpowiednio do swojej wizji.
Proces projektowania przebiegł bardzo sprawnie, myślę, że w głównej mierze dzięki dobremu programowi Saal Digital. Mam jednak zastrzeżenie do tego, że w trakcie projektowania nie możemy podejrzeć jak będzie wyglądał wydruk w skali 1:1. Nawet po wybraniu opcji podglądu dopiero po ustawieniu około 170% powiększenia uzyskujemy widok wielkościowo odpowiadający temu co otrzymamy wynikowo.
Wydruk i jego jakość

Ja wybrałam fotoksiążkę z watowaną okładką i błyszczącymi kartami środkowymi. Poszczególne karty fotoksiążki są grube i sztywne, dzięki czemu nie zaginają się i nie niszczą w szybkim tempie. Mimo błyszczących stron nie pozostają na nich odciski palców, co jest dodatkowym atutem, zwłaszcza, jeśli książkę ma przeglądać wiele osób.

Grube i sztywne karty gwarantują długą żywotność fotoksiążki

Mając przed sobą moją fotoksiążkę stwierdzam, że jest to produkt wysokiej jakości, wykonany z dbałością o najdrobniejsze szczególiki.
Jestem bardzo zadowolona z kolorów i jakości wydruku. Obawiałam się, że kolory i nasycenie nie będą takie jak na monitorze, ale okazuje się, że wydruk świetnie oddaje każdy ton.
Zdjęcia, które znalazły się w moim portfolio to głównie przyroda – tym bardziej jestem zadowolona z jakości wydruku, który idealnie oddaje szczegóły.

Dodatkowy atut to technika mocowania każdej ze stron – zdjęcia na łączeniu garbu książki nie są ucinane tylko mocowane na płasko, dzięki czemu zyskujemy przestrzeń możliwą do wykorzystania. Można chociażby umieścić zdjęcie na obu stronach bez obaw, że jego część zostanie wycięta. Dokładniej prezentuję to na zdjęciu niżej.

Mocowanie stron na płasko daje świetny efekt, a zdjęcia nie są ucinane na złączeniu

Znak dodawany na końcu książki jest bardzo mały i nie rzuca się w oczy, to wielki plus
Kontakt ze sprzedającym

Kontakt, ze sprzedającym miałam poprzez drogę mailową i wynikał on ze względu na zapytania odnośnie wysyłki zamówionej przeze mnie fotoksiążki – ale o wysyłce za moment.
Odnoszę wrażenie, że zostałam nieco zbyta przez pracownika Saal. W każdym razie oczekiwałam bardziej szczegółowej odpowiedzi na swoje zapytanie, otrzymałam ją dopiero po powtórnym drążeniu tematu. Jakoś tak bez szaleństwa w tej kwestii…
Wysyłka

Punkt kluczowy, który postanowiłam rozpatrzyć w dwóch kategoriach – czas wysyłki oraz jakoś zapakowania.
Jeśli chodzi o to, jak była zapakowana fotoksiążka, którą zamówiłam to pełne uznanie dla Saal Digital. Przesyłka dotarła do mnie w porządnej i mocnej tekturowej kopercie, w środku koperty w folii ochronnej znajdował się gotowy produkt, dodatkowo opakowany jeszcze jedną folią. Dzięki tak starannemu zapakowaniu nic się nie zniszczyło w trakcie dostarczania przesyłki, żaden róg się nie zagiął. Za to dla Saal Digital wielki plus.

Natomiast jeśli chodzi o czas wysyłki, to był on koszmarnie długi. Moje zamówienie zostało wysłane 30 marca około trzynastej, natomiast dotarło do mnie dopiero 6 kwietnia. Trwało to i trwało, co ciekawe na stronie Saal widniała informacja, że przesyłka została do mnie dostarczona, podczas gdy ja nic nie otrzymałam, a na stronie DHL przez 3 dni status przesyłki się nie zmieniał jakby utknęła w martwym punkcie. Biorąc pod uwagę fakt, że to nie pierwszy raz, gdy zamawiałam coś od naszych zachodnich sąsiadów to tutaj przesyłka trwała bardzo długo.

Droga przesyłki od Saal Digital do moich drzwi – według mnie trwała trochę za długo
Podsumowanie
Jakość papieru i wykonania okładki +
Jakość wydruku (kolory i ich nasycenie, wydruk szczegółów) +
Kontakt ze sprzedającym +/-
Czas wysyłki –
Opakowanie produktu do przesyłki +
Technologia wykonania (łączenie kart na płasko) +
Łatwość projektowania i intuicyjność obsługi programu +

Tabela powyżej to podsumowanie całego testu i jak widać produkt broni się swoją jakością. Minus daję za długi czas wysyłki, a neutralną ocenę za kontakt ze sprzedającym.

Z gotowej fotoksiążki jestem bardzo zadowolona i z pewnością skorzystam jeszcze z usług Saal Digital – głównie ze względu na ich technologię łączenia kart na płasko. Uważam także, że ceny obowiązujące u nich są w pełni adekwatne do wysokiej jakości produktu.

A Wy kiedykolwiek chcieliście wydrukować swoją fotoksiążkę? Może właśnie takie przedsięwzięcie jest przed Wami? Jeśli tak zachęcam do odwiedzenia strony Saal Digital Polska i ich profilu na facebook’u.