Uwielbiam operę! Od zawsze, od kiedy tylko pamiętam.  Dlatego, gdy słyszę słowo „aida” moje pierwsze skojarzenie to właśnie opera. Jednak dziś nie o operze, a o kordonku. Tak tak, dobrze czytacie – o kordonku, który ma wdzięczną nazwę Aida.

Kordonek mogłam przetestować i zrecenzować dzięki uprzejmości firmy Coats, o której pisałam już w recenzji zestawu do haftu Royal Paris i kordonka Freccia. Jeśli jednak chcecie dowiedzieć się więcej o tej firmie, to wystarczy kliknąć w poniższe logo.

Do testowania od Firmy Coats otrzymałam aż 4 motki kordonka Aida. Już od dłuższego czasu byłam zainteresowana przerobieniem tego kordonka, gdyż w gazetkach z robótkami bardzo wiele wzorów jest opracowanych właśnie w oparciu o ten kordonek. Tym większa moja radość, że dane mi Aidę testować.

Moteczki kordonka Aida, które otrzymałam do przetestowania: 2 ecru, śnieżnobiały i piękny zielony melanż.

Kordonek Aida to jeden z tych, który jest fantastycznie opisany na etykiecie. Praktycznie wszystkich informacji dowiemy się w ciągu kilku sekund po przejrzeniu etykiety i banderolki, która znajduje się na każdym moteczku. Wielkim plusem jest staranność i sposób zawinięcia nitki. Mimo, że motki szły do mnie bardzo długą drogą, żaden z nich nie był rozwinięty, etykiety były niepogniecione i wszystko wyglądało bardzo estetycznie. Aida jest produktem marki Anchor, bardzo dobrze znanej z mulin.

Recenzję zacznę jak zwykle, czyli od składu i wstępnych informacjach o nici. Zapraszam 🙂

Skład

Aida to nić wykonana w 100% z bawełny merceryzowanej. O tym, co oznacza merceryzowanie pisałam już wiele razy, ale i tym razem powtórzę, że jest to proces technologiczny, dzięki któremu włókna nici stają się wytrzymalsze, milsze w dotyku i jedwabiste zarazem.
Kordonek Aida produkowany jest na Węgrzech, podobnie jak inne wyroby anchorowskie.

Prócz składu ważna jest także informacja o skręcie tego kordonka. Każda Aida, niezależnie od grubości, jest skręcona z 3 głównych wątków – zobaczyć to można wykonując bardzo prosty test – wystarczy po prostu „rozkręcić” końcówkę kordonka, a naszym oczom ukażą się 3 nitki. Każdy z trzech głównych wątków skręcony jest z dwóch osobnych włókien, a skoro tak, to oznacza, że łącznie Aida jest kordonkiem skręconym z 6 wątków! Dzięki temu nić jest wytrzymała, dobrze się przerabia i nie mechaci się szybko.

Grubość, gramatura, kolory

Na pierwszy ogień idzie grubość Aidy. Im wyższy jest numer oznaczający daną grubość, tym kordonek jest cieńszy. Oznacza to, że kordonek 5 jest gruby, a 30 jest cieniuteńka. Kordonki Aida są dostępne w grubościach:

5 – kordonek gruby, nieco sztywny, według mnie idealny do dziergania podkładek, dodatków odzieżowych. Raczej nie nada się na zwiewne i lekkie serwetki i obrusy, bo będzie zbyt topornie wyglądać.
10 – kordonek z takich, które uwielbiam, nie za gruby, nie za cienki. Bardzo przypomina kordonek BABYLO DMC. Grubość idealna do tworzenia serwet, obrusów, bieżników.
15 – kordonek cieńszy, ale bardzo zbliżony rozmiarowo do 10. Będzie idealny na dzierganie serwet, obrusów, ubrań, zazdrostek.
20 – w trzech słowach: cienki, lekki i zwiewny. Idealny na subtelne firanki i obrusy oraz bieżniki. Ażurowe wzory wykonane tą nicią będą niesamowicie dekoracyjne, a bardziej gęste wzory nabiorą lekkości.
30 – bardzo cieniutka nić, dobra dla tych, którzy lubią „dłubać” swoje robótki.

Kordonek Aida dostępny jest w motkach po 50g. Jest to ujednolicone dla każdej możliwej grubości. Większych, ani mniejszych motków nie ma.

Grubość kordonka Aida 5 10 15 20 30
Przybliżona ilość kordonka w metrach 195 265 310 400 565

Kolorów jest bardzo wiele, bo aż 53 (w tym 8 nowych odcieni) i 12 kolorów melanżowych. Piękna gama barwna jest dostępna – słodkie róże, słoneczne żółcie, szarawe błękity. Z takich kolorów można wyczarować cuda.

Oczywiście nie wszystkie kolory są we wszystkich grubościach. Na przykład kordonek Aida 30 dostaniemy tylko w odcieniu białym i pudrowym różu (09926). Gama kolorów jest bardzo duża i jest z czego wybierać.

Dobór szydełka

Na każdej etykiecie jest porządny opis i wskazówka odnośnie zalecanego rozmiaru szydełka. I tak dla każdej grubości wybrać można szydełko z danego przedziału

Grubość kordonka Aida 5 10 15 20 30
Zalecany rozmiar szydełka (w mm) 1,75 – 2,00 1,25 – 1,50 1,00 – 1,25 0,75 – 1,00 0,60 – 0,75

Posprawdzałam i jeśli chodzi o przerabianie Aidy szydełkami ORIENT to zalecany rozmiar szydełka się zgadza.

Cena i dostępność

No przynajmniej w przypadku Aidy nie miałam problemu ze znalezieniem. Dostępność jest duża. W wielu pasmanteriach jest dużo kolorów, praktycznie każdy sklep oferuje wszystkie możliwe grubości. Dostępność jest więc na naprawdę dobrym poziomie. A co z ceną?

Cóż jeśli chodzi o ceny, to w poniższej tabeli zebrałam ceny jakie obowiązują w sklepach internetowych. Najtańszy ze znalezionych to nitkamotek.pl i dagaz-sklep.pl, zaraz za nimi znajduje się sklep hobbycentrum.pl, w którym dostaniemy wiele kolorów i przede wszystkim wszystkie grubości Aidy.
Jeśli chodzi o samą cenę, to za motek trzeba zapłacić średnio około 14 zł. Nie jest to mała cena, ale jeśli porównać ją z ceną bardzo podobnego kordonka BABYLO DMC to jest ona niższa.

5 10 15 20 30
dagaz-sklep.pl – 13,50
15,00 (melanż) 13,99 14,70 15,00
pasmanteriapasja.pl 15,90 16,90 16,90 17,90 18,90
hobbycentrum.pl 13,70 14,50
14,90 (melanż) 14,90 16,00 17,20
nitkamotek.pl – 13,50
15,00 (melanż) 13,99 14,70 15,00

Ceny z dnia 29-09-2015 i  mogą ulec zmianie.

Testy, testy…

Aby przeprowadzić testy na kordonku Aida postanowiłam zrobić serwetę. Nie była to malutka serweta, tylko dość pokaźnych rozmiarów serwetucha. Do wykonania serwety wybrałam kordonek Aida 20 w kolorze ecru. Jak już pisałam wyżej jest to nić cienka i idealna do wykonywania serwet, bieżników. Wzór serwety zaczerpnęłam z czasopisma Moje robótki nr 5/2015 – Prostokątna serwetka siateczkowa. Jak się domyślacie jest to tzw. filet. Finalnie wielkość serwety to około 50 x 35 cm. Strasznie nie lubię robić do testów małych robótek, bo zwyczajnie nie pozwalają one na pełne sprawdzenie „parametrów” danej nici.

Test zachowania kształtu

Na pierwszy rzut serweta, którą wykonałam z Aidy 20 przeszła test zachowania kształtu na zwykłą wodę. Ponieważ od razu po zrobieniu była bardzo krzywa – co widać na zdjęciu, zmoczyłam serwetę wodą. Następnie napięłam ją na moim podkładzie i czekałam, aż wyschnie. Po wyschnięciu ślicznie „zatrzymała” kształt. Test na zachowanie kształtu na zwyczajną wodę Aida przeszła pozytywnie.

Testów ciąg dalszy

Kordonek Aida, to jeden z tych, który ma naprawdę ogromną tolerancję na temperatury podczas prania i prasowania.

Z etykiety producenta dowiedzieć się można, że kordonek Aida należy:

prać w max. temperaturze 95°C – Uwaga! Kordonki melanżowe należy prać w max. 40°C
prasować na najwyższym zakresie żelazka
nie suszyć w suszarce bębnowej
nie stosować środków silnie chemicznych
stosować tylko wybielacze tlenowe nie zawierające chloru

Pranie serwety w najwyższej temperaturze nie sprawiło, że się zniszczyła. Także etap prasowania na najwyższym grzaniu nie zniszczył serwety, którą wydziergałam. Kordonek jest naprawdę wytrzymały i mocny.

A jak poradził sobie z testem mechacenia?
Cóż, jestem zaskoczona, ale bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie myślałam, że Aida będzie tak odporna na mechacenie. Przez dobre 10 minut pocierałam jedną część serwety o drugą i naprawdę jej nie oszczędzałam. Przez ten czas serweta tylko się zagrzała w dłoniach, a zmechacenie jest minimalne.
Na poniższych zdjęciach widać jak wyglądały miejsca tarte o siebie przed i po. Praktycznie żadnej różnicy. Jakieś drobniutkie i malutkie kłaczki powyłaziły, ale tylko tyle. Test na mechacenie ku mojemu wielkiemu zdziwieniu Aida przeszła śpiewająco!

Wydajność to jeden z aspektów, który dość często jest pomijany. Ja o nim dziś pamiętałam. Aida to kordonek bardzo wydajny, przynajmniej w moim odczuciu. Z jednego motka 50g zrobiłam naprawdę dużą serwetę i kordonka jeszcze zostało. I choć ilość, która mi pozostała nie wystarczy na większą robótkę, to jednak kordonka zostało i nie musiałam się martwić o to, że mi go nie styknie na wykończenie serwety.

Cała serweta wydziergana, a kordonka jeszcze zostało

Moja opinia

Kordonek Aida jest na pewno godny polecenia. Przerabia się nim świetnie. Lekko i płynnie ślizga się po szydełku, nie haczy się, nie rozdwaja. Ściegi wychodzą równo. Zaletą tego kordonka jest jego wytrzymałość i dobry skręt. Aida oferuje bogatą gamę kolorystyczną, dzięki czemu jest z czego przebierać. Ja jestem fanką kolorowych kordonków i włóczek, dlatego lubię mieć wybór i w przypadku Aidy go mam. Pięć różnych grubości Aidy stwarza duże możliwości. Zarówno osoby, które lubią cieniutkie nici jak i te, które pracują na grubszych kordonkach znajdą w Aidzie coś dla siebie. Na pochwałę zasługuje wydajność nici oraz jej mała tendencja do mechacenia. Z wyniku mechacenia jestem naprawdę bardzo, ale to bardzo zadowolona. Plusem Aidy jest też mała tendencja do „łapania” psiego włosia – co przetestowałam, gdy podczas dziergania mój piesiasty próbował obmacywać robótkę.
Kordonek dobrze zachowuje kształt na samą wodę, można go prasować bez obaw, że się stopi czy przypali. A prać można nawet na tzw. gotowaniu. Dla mnie ten kordonek jest małym odkryciem. Jestem z niego bardzo zadowolona. Jedyne co na razie mnie odstrasza to jego cena. Jest dość wysoka, choć i tak niższa niż BABYLO. Mogę śmiało stwierdzić, że się zakochałam 🙂 Nie tylko w operze, ale i w Aidzie – kordonku.

A Wy dziergacie Aidą? Może to Wasza ulubiona nić do szydełkowania? A może nic ją jeszcze nie robiłyście? Czekam na Wasze komentarze.
Pozdrawiam
Kalina